W niektórych sklepach mięsnych można dostać małe golonki bez skóry i kości. Jak ktoś nie lubi się narobić i nie lubi gotować z kośćmi, to polecam właśnie takie. A jeśli przygotowujemy golonki na zimno, do kanapek, to takie obrane tym bardziej się przydadzą.
Składniki:
– 6 golonek bez kości i skóry
– szklanka bulionu lub wody
– na marynatę: 4 ząbki czosnku, majeranek, sól, pieprz, ostra papryka, sos sojowy, ocet balsamiczny.
Wykonanie:
- Golonki umyć i jak ktoś nie lubi tłuszczu – poodkrawać tłuszcz.
- Sporządzić marynatę z rozgniecionego czosnku i reszty przypraw. Niech jej będzie sporo, niecała szklanka. Porządnie natrzeć marynatą każdą golonkę.
- Ułożyć w żaroodpornym naczyniu, przykryć i wstawić do lodówki najlepiej na noc, albo przynajmniej na godzinę.
- Rozgrzać piekarnik do 180 stopni, wyjąć golonki z lodówki, podlać bulionem lub wodą. Wstawić do piekarnika na godzinę.
- Po tym czasie zmniejszyć moc piekarnika do 150 stopni i jeszcze piec godzinę.
- Można podać od razu na gorąco (z kiszona kapustą albo z chrzanem albo z ogórkiem kiszonym – generalnie warto zaostrzyć smak, bo mięsko golonki jest bardzo delikatne).
- A jeśli chcemy na zimno – golonkę wystudzić, wstawić do lodówki, potem zdjąć tłuszcz, pokroić w plastry i położyć na chlebie.