Szynka pieczona uprzednio marynowana i peklowana

Dość, dość, dość mam ciągle kupowanych plastikowych wędlin, które mają coraz mniej mięsa, a coraz więcej różnego rodzaju wzmacniaczy smaku. W takich momentach warto poświęcić czas na przygotowanie własnej wędliny. Wbrew pozorom nie jest to bardzo pracochłonne zadanie. Wymaga nieco czasu, kilka dni wcześniej trzeba szynkę zapeklować, a później, po upieczeniu cieszyć się wspaniałą wędliną.

Szynka marynowana po upieczeniuSkładniki:
– 1 kg szynki wieprzowej
– 4 liście laurowe – pokruszone
– 5 ziaren czarnego pieprzu – ubite na grubo w moździerzu
– 5 ziaren ziela angielskiego – ubite w moździerzu
– 2 ząbki czosnku
– 2 ziarna jałowca – rozdrobnione
– 1 łyżeczka majeranku
– 1 łyżeczka tymianku
– 1 łyżka soli
– 2 gramy saletry – czubek łyżeczki
– odrobina octu jabłkowego

Przygotowanie:

  1. Zioła rozdrobnić w moździerzu, połączyć z solą i saletrą oraz z rozgniecionym czosnkiem
  2. Marynatą dokładnie natrzeć mięso, włożyć do lodówki pod przykryciem na 48 h i dwa razy na dobę obrócić
  3. Po zamarynowaniu szynkę związać, by przybrała bardziej smakowity kształt
  4.  Wstawić do rozgrzanego do 220 stopni piekarnika z termoobiegiem na 10 minut
  5. Zmniejszyć temperaturę do 180 stopni, przykryć folią aluminiową i piec około 60 minut

Szynka marynowana przed pieczeniem

Dodaj komentarz