Śledź pod pierzynką

Śledź na wigilijnym stole musi być. Od najprostszego w oleju po bardziej skomplikowane przepisy. Ten pod pierzynką jest prosty, choć wymaga odrobiny więcej czasu niż najprostsza wersja śledzia w oleju

Składniki:

– 4 duże buraczki
– 6 jajek
– 6 dużych matijasów
– 1/2 słoika dużego majonezu (my uznajemy tylko Kielecki)
– 1 opakowanie jogurtu naturalnego
– 2 małe cebule

Przygotowanie

  1. Buraczki ugotować w lekko osolonej wodzie, a gdy będą miękkie obrać i utrzeć na tarce o dużych oczkach.
  2. Jaja ugotować na twardo i pokroić w kostkę.
  3. Śledzie namoczyć krótko w wodzie (około 4 godziny), wyjąć, skropić cytryną i pokroić w paseczki.
  4. Cebulę drobno pokroić.
  5. Majonez rozprowadzić z taką ilością jogurtu, aby powstał gęsty sos. Trochę ten sos popieprzyć.
  6. Składniki układać w szklanej misce, nie mieszając w następującej kolejności: buraczki, majonez, śledzie, cebula, majonez, jajka, buraczki, majonez………
  7. Ostatnią warstwą powinny być ugotowane na twardo jajka rozgniecione na masę

Magda

Wigilijny barszcz czerwony

Tak jak żeby zrobić dobry rosół trzeba mieć porządny kawałek mięsa, tak żeby cieszyć się w Wigilię czerwonym barszczem, dobrze jest mieć go na czym przyrządzić. Rosołowe mięso zastępują tu grzyby. Dla mnie Święta Bożego Narodzenia, to właśnie m.in. zapach prawdziwych, leśnych grzybów.

Składniki (dla 8-12 osób):

– włoszczyzna; 4 marchewki, kawałek pora, 2 cebule, 3 pietruszki, kawałek selera
– przyprawy: ziele angielskie, listek laurowy, pieprz w ziarenkach, sól, ząbek czosnku, majeranek, cukier
– 100 gr grzybów
– 3 kg buraków
– koncentrat barszczu czerwonego „Krakus”
– 5-6 l wody
– sok z cytryny

  1. W jednym garnku (2l wody) gotuję wywar z jarzyn z 2 ziarenkami ziela angielskiego, 3 ziarenkami pieprzu i listkiem laurowym (jeśli chcesz wykorzystać jarzyny do tradycyjnej sałatki jarzynowej z majonezem, polecam przyprawy wrzucić do garnka z burakami).
  2. W drugim garnku (1 l wody) gotuję wywar z grzybów.
  3. W trzecim garnku (3 l wody) gotuję obrane i pokrojone w talarki buraki. Gdy wywary są gotowe (wszystko musi być miękkie), odcedzam wszystkie i zlewam do jednego, największego gara.
  4. Trzymając na lekkim ogniu doprawiam barszcz do smaku dodając najpierw koncentrat (przydaje zupie koloru i intensywności w smaku, kwaskowatości), dorzucam rozgnieciony z solą czosnek, odrobinę cukru, soku z cytryny i łyżkę majeranku. Podobno ważne, żeby się barszcz nie zagotował, bo straci kolor, więc się staram i tak ledwie pyrkający dosmaczam aż uznam, że jest ok.
  5. I tak barszcz drugiego dnia będzie lepszy. Dlatego warto go zrobić wcześniej.

Magda